któregoś dnia, pewna cudowna osoba dała mi do ręki kredki, prosząc o narysowanie prostego rysunku. nieśmiało i ze wstydem narysowałam pokraczny domek.
tego samego dnia, w księgarni minął mnie w przejściu mężczyzna z blokiem i kredkami. 'a dlaczego nie?!' - pomyślałam
i tak się to wszystko zaczęło...
sobota, 20 listopada 2010
Dziura pierwsza
w ramach pracy domowej dostałam zadanie - narysować dziurę i ją zamalować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz