cały kłopot z rysowaniem polega na tym,
że czasem kiedy siadam i chcę narysować COŚ, wychodzi z tego jakaś totalna masakra. te rysunki są trochę wynikiem eksperymentów z pastelami, które dostałam w prezencie urodzinowym.
nie jestem z nich zadowolona, nawet ich nie lubię, ale są elementem drogi, którą spaceruje moje rysowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz